#1 2010-03-08 14:34:32

yunalaska

Pirat

13684266
Zarejestrowany: 2009-04-26
Posty: 170
Punktów :   

Dakki

Imię :  Dakki
Nazwisko:  Thunderstorm
Płeć : Kobieta
Wiek : 18
Pochodzenie: Fuusha
Rasa: Człowiek
Zawód: Lekarz
Akuma no mi: -
Ekwipunek : Alembik, retorta, moździerz, bandaże, skalpel, apteczka.
Bele: 12 000
Organizacja:
Grupa krwi: AB
Wygląd: http://www.my-silvermac.com/wordpress/wp-content/images/redhairanime.jpg
Cechy szczególne: -
Historia: Ród Thunderstormów to jeden z najbogatszych arystokracjach rodów na wyspie Fuusha. Jest to również ród medyków znanych i uznanych na całej wyspie od wielu pokoleń. Młoda arystokratka – Dakki – najmłodsza córka Alfreda i Verony Thunderstormów od najmłodszych lat była uczona w dziedzinie medycyny by w przyszłości zastąpić swoich rodziców. Jednakże, jako bogata panienka z dobrego domu, nie mogła zaznać takiego samego życia, co inni mieszkańcy miasta. Żyła w bardzo wąskim gronie ludzi. Nie miała zbyt wielu znajomych, poza typową śmietanką towarzyską, najwyższymi urzędnikami, oficerami marines, inną szlachtą i bogaczami…tak czy owak – nic ciekawego. Najlepsi medycy kształcili młodą panienkę w dziedzinach medycyny, anatomii i alchemii. Dziewczynka uczestniczyła przy zabiegach dokonywanych przez jej ojca – najlepszego chirurga na Fuusha. Uczyła się robić lekarstwa pod okiem jej matki. Mimo to brakowało jej towarzystwa. Kroiła żabki, jaszczurki, myszki, kotki, liski, małpki, ptaszki a raz nawet udało się załatwić prawdziwego człowieka (niestety martwy, więc z nim też nie mogła za wiele pogadać). Była dokładnie obeznana z salonową etykietą, ale izolacja od innych warstw społecznych sprawiała, że nie miała normalnych przyjaciół. Nie mogła wyjść z domu. Nie mogła pójść samej nad morze. Nic nie mogła. Była ładna, zgrabna, mądra, ale brakowało jej towarzystwa. Pewnej nocy, gdy miała 15 lat postanowiła wymknąć się na miasto. Trochę się bała, ale nie ciekawość była silniejsza. Na wyjście w dzień nie mogła sobie pozwolić z prostego powodu – świadkowie. Spacer miasteczkiem nocą był bardzo interesujący. Ulice nie były zatłoczone, w gospodach paliły się światła. Poszła nad morze. Bardzo jej się podobał widok morza nocą, niebo pięknie odbijało się w tafli wody, mąconej przez fale. Dookoła robiło się zimniej, więc postanowiła wrócić do domu. Podczas drogi do domu, postanowiła pójść skrótem. Wąska ścieżka pomiędzy budynkami wydawała się pusta, więc Dakki postanowiła wybrać tę drogę. Idąc usłyszała bełkot jakiegoś pijanego mężczyzny. Nie zwracając większej uwagi zignorowała hałas i poszła dalej. Gdy była już całkiem niedaleko rezydencji, obejrzała się za siebie i uderzyła w kogoś. Przestraszona spojrzała w górę na mężczyznę dość dużej postury. Poczuła smród taniego wina. Stojący przed nią potwór miał na sobie czapkę Marine. Jąkającym się głosem w końcu przemówiła:
-P-Przeprazam…”- Próbowała go ominąć.
-„Hmmmm…Niee uważasssszzzz, że to niee jest pora na spacery, Haaa?” – niezbyt wyraźnym głosem zastawił jej drogę…
- „Proszę mnie puścić, panie oficerze…” – odparła zdenerwowana
-„Może potrzebujesz eskorty…” – położył jej swoje wielkie łapska na ramionach
-„Puszczaj mnie! Pomocy!”
-„Tsiii…O tej porze nikogo tu nie ma…poza tym, kto zaatakuje Marine…” – odparł

Gdy zbliżył się do niej bardziej, Dakki w panice się rozpłakała, ale bała się krzyczeć. Bała się, że gdy krzyknie to pijany człowiek zrobi jej krzywdę. Gdy sytuacja wydała się beznadziejna, Marine nagle jęknął i upadł na ziemię. Przestraszona Dakki całkowicie straciła zdolność mówienia. Podniosła głowę i zobaczyła leżącego oficera z wbitym nożem w plecy. Powoli obróciła głowę i zobaczyła stojącego przed nią wysokiego mężczyznę.. Jednak z powodu mroku nie zdołała się dobrze przyjrzeć jego twarzy. Nieznajomy spojrzał na nią chłodnym wzrokiem, lecz zanim zdążył przemówić, z daleka rozbrzmiał głos zbliżających się ludzi. Mężczyzna spojrzał za siebie i odszedł. Dakki powoli wróciła do zmysłów. Po paru minutach była już w domu. Była przerażona tym widokiem, ale nie mogła nic zrobić. Musiała milczeć. Jej życie toczyło się normalnie. Ale wciąż czuła niechęć do marines i ciągotę do morza. Ale milczała. Uczyła się pilnie i milczała. Tak było przez parę lat. W 18-ste urodziny Dakki wróciła z laboratorium. W salonie siedział młody Marines, jej rodzice i jakaś starsza gruba kobieta.
-O proszę, a to jest właśnie Dakki. – jej matka wskazała na Dakki – Córeczko, podejdź tu. To Jest Pani Frost, a to jej syn, a twój przyszły maż. – Albert.
Dakki stanęła jak zamurowana. – Mój przyszły mąż…? – Zapytała, chodź dobrze wiedziała jak to z bogatymi rodami jest. To rodzice decydują, za kogo wychodzą ich dzieci. Małżeństwa z rozsądku były na porządku dziennym, mimo to Dakki przeszedł dreszcz. Nie chciała tego. Nie chciała wiązać się z nikim, a zwłaszcza Marines. Chłopak nie był niczemu winien, z wyglądu był nawet przystojny, nie jego wina, że trafiła mu się nieodpowiednia narzeczona. – Dakki Thinderstorm, miło mi państwo poznać. – Ukłoniła się. Przez chwilę siedziała przy stole razem z innymi. Słuchała jak właśnie gotują się losy mojej przyszłości *cholera, dlaczego to inni mają decydować o moim losie przy rodzinnym obiadku! Chcę być lekarzem, chce podróżować po świecie. Chce być wolna! Nie chcę do końca życia być żoną marines* - Przepraszam, jestem śpiąca. Pójdę do siebie. – Pobiegła do swojego pokoju. Rozpłakała się na łóżku. Długo myślała, co ze sobą zrobić. Otworzyła okno, by wpuścić do pokoju trochę morskiego powietrza. Zobaczyłam piracki statek. Zerknęła za siebie. – Teraz warzy się moja przyszłość. Albo pokorne życie u boku mężusia, albo wolność! – Spakowała kilka swoich medycznych przyrządów i pod osłoną nocy, ruszyła ku wolności.
Pkt. Mechaniczne:



Statystyki:
Zmysł Wzroku:10
Zmysł Słuchu: 10
Zmysł Węchu: 5
Zmysł Smaku: 5
Zmysł Dotyku:10

Siła: 2
Zręczność: 15
Szybkość: 5
Wytrzymałość: 5
Inteligencja: 13


Umiejętności Bojowe:
Walka wręcz: 20
Techniki zdolności: -

Umiejętności:
Medycyna: 15
Anatomia: 14
Alchemia: 14
Szermierka (1)
Nawigacja (2)

Ostatnio edytowany przez yunalaska (2010-03-09 17:02:40)

Offline

 

#2 2010-03-15 21:07:53

GomeZ

Admin(masz pytanie? pisz na PW lub na GG)

11548543
Skąd: łoooooo... daleko
Zarejestrowany: 2009-03-13
Posty: 144
Punktów :   

Re: Dakki

Haba-haba!

Akceptacja Karty Postaci

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl