#1 2009-04-05 18:44:39

Tatra

Pirat

Zarejestrowany: 2009-03-16
Posty: 96
Punktów :   

Tatra

Imię: Okimoto

Nazwisko: Hisaki

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 17 lat

Pochodzenie: Shikimotsuki

Rasa: Człowiek

Zawód: Nierób i leń patentowany

Akuma no mi:

Ekwipunek:
- Katana wysokiej jakości;
- Kompas;
- Kamizelka skórzana;
- Luneta;
- Paczka ciasteczek;
- Mapa East, West i South Blue.

Bele: 66 000

Organizacja: Piraci

Grupa krwi: A Rh+

Wygląd: http://i40.tinypic.com/67tvma.jpg

Cechy szczególne:
- wygodnicki
- uwielbia przygody
- chętnie udziela pomocy
- nie lubi gdy ktoś mu rozkazuje.

Historia:
Był zimny, pochmurny dzień. Warstwa śniegu pokrywała ulice i domy miasta Okazaki. Akinori Genpaku wracał do swej rezydencji. Mężczyźnie pociekła ślinka na myśl o ciepłym obiedzie, czekającym na niego w domu. Arystokrata przystanął nagle. Na drodze przed sobą spostrzegł niewyraźny kształt. Genpaku ruszył powoli przed siebie. Niepokojący obiekt zaczął nabierać kształtów, by w końcu przybrać formę małego chłopca. Nagiego, ciemnowłosego dzieciaka, pokrytego siniakami i zsiniałego od zimna. To byłem ja, Okimoto Hisaki. Akinoriego wzruszył mój los. Zabrał mnie do swego domu, wynajął lekarza i zapewnił najlepszą opiekę, na jaką było go stać. Cudem uniknąłem śmierci. Mój wybawca był już podstarzałym człowiekiem, nie liczył na własne dzieci, postanowił więc mnie adoptować. Otwarły się przede mną nowe drzwi. Nie pamiętałem tego, co mi się przydarzyło, a może nie chciałem pamiętać. W każdym bądź razie nie było to ważne, znalazłem dom i rodzinę, przeszłość nie miała już znaczenia. Staruszek Genpaku okazał się zarządcą wyspy Otomo, kolonii królestwa Torca. Postanowił on starannie zająć się moim wychowaniem. Sprowadził do rezydencji nauczycieli, szkolących mnie w matematyce, astrologii i biologii. Kazano mi też ćwiczyć grę na skrzypcach i temu podobne bzdury. Delikatnie mówiąc, nie lubiłem tych zajęć. Nienawidziłem siedzieć w dusznych salach i wsłuchiwać się w monotonny głos mentora, tak zachęcający do małej drzemki. Zamiast tego wolałem pędzić na koniu przez miasto, bić się z starszymi chuliganami i ogólnie być w ciągłym ruchu. Akinori postanowił spożytkować moją energie w pożyteczny sposób. Zapisał mnie na lekcje fechtunku, sportu dla prawdziwych mężczyzn.
    Lata mijały, a ja dorastałem i rosłem w siłę. Gdy miałem 17 lat, do Genpaku przyszedł posłaniec z rozkazem od króla. Państwo wdało się w wojnę i desperacko potrzebowało pieniędzy. Królewskie polecenie nakazywało zwiększyć podatki trzykrotnie. Staruszek wiedział, że zrujnowałoby to i tak biednych już mieszkańców wyspy. Odmówił on wykonania rozkazu i odesłał posłańca. Niestety król nie był przyzwyczajony do sprzeciwu. Tydzień później, gdy wróciłem z lekcji fechtunku, w holu czekał na mnie niecodzienny widok. Na żyrandolu, powieszony na grubej linie, dyndał Akinori. Usłyszałem odgłos zamykanych drzwi. Odwróciłem się i ujrzałem umięśnionego bandziora, trzymającego gruby sznur zakończony pętlą. Z szpetnym uśmieszkiem zaczął się do mnie zbliżać. Zadziałałem instynktownie. Wyciągnąłem katanę z pochwy. Minutę później hol pokrywała krew intruza. Wtedy dotarła do mnie waga sytuacji. Genpaku nie żyje. Ja zabiłem człowieka króla, nie mogłem zostać w rezydencji. Będę ścigany. Otępiały wyszedłem z domu. Ruszyłem do miasta. Z daleka zobaczyłem, jak do portu wpływa statek. Statek z piracką flagą. Wpadłem na pewną myśl…

Punkty mechaniczne:
- Punkty akcji: 8
- Obrażenia broni białej: 10-23
- Celność broni białej: 60
- Punkty życia: 50

Statystyki:

-Zmysły:
Zmysł Wzroku: 12
Zmysł Słuchu: 12
Zmysł Węchu: 7
Zmysł Smaku: 6
Zmysł Dotyku: 5

-Cechy główne:
Siła: 10
Zręczność: 11
Szybkość: 5
Wytrzymałość: 6
Inteligencja: 10

Techniki/Zdolności: Keage Mawatte
Bierze katanę do ręki i zaczyna bardzo szybko nią kręcić. Powstaje wtedy ,,tarcza’’ (coś jak bardzo szybko obracający się wiatrak) chroniąca przed połową pocisków, słabym atakiem fizycznym itp. (3 PA)

-Umiejętności bojowe:
Walka wręcz: 8
Walka kataną:12

Umiejętności:
- Nawigacja: 5
- Szermierka: 6
- Anatomia: 2
- Perswazja: 2

Ostatnio edytowany przez Tatra (2009-04-11 15:11:06)


Gdy mają cię wieszać, poproś o szklankę wody. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, zanim przyniosą.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl