#121 2010-08-23 12:58:01

yunalaska

Pirat

13684266
Zarejestrowany: 2009-04-26
Posty: 170
Punktów :   

Re: made in yuna

Beo i ark0n dostaną ode mnie premię za ładne odpisy. Po szczegóły zapraszam na gg. Jednakże muszę upomnieć ark0na by powstrzymał się od erotycznych opisów podczas misji. Nie zapominaj, że na forum są "dzieci"(a GM jest nimfomanką xD) Wiem, że nie ma tu ludzi, ale skoro mam admina, to poczepiam się trochę. Nero, mogłeś się bardziej postarać. Koledzy cię zawstydzili ;D

Do domu dziadka dziewczynek przybiegł przerażony wieśniak.
-Sheeva jest w wiosce! Powiedziała, że szuka jakichś piratów! Porwała moją córkę i żonę! - był zbyt przerażony i zamotany. Drżały mu ręce i nogi. - Mój starszy syn jest ranny i leży nieprzytomny. Po-Powiedziała, że chce wymiany. Trzej piraci za moją żonę i dziecko...
-O Boże....- Arisa przyłożyła dłoń do ust.
-Ratujcie ich...Oni nic nie zawinili... Zrobię wszystko byle uratować moją rodzinę...

Sprawa wygląda tak: W związku z tym, że jesteście rozbici, Sheeva nie wie, że jest was więcej. Nie wie o Nero.

Offline

 

#122 2010-08-26 09:27:49

N-Ero Sennin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 85
Punktów :   

Re: made in yuna

- "Sheeva? O niej chyba mówił ten koleś, Red Eye... Jest źle... Bardzo źle. Gdzie jest ten młodziak? Nosz kur... jak zwykle jestem zdany sam na siebie......" - Pomyślałem, po czym zerwałem się na równe nogi. Chwyciłem za rękojeść wakizashi, po czym wyciągnąłem trochę ostrze i schowałem je szybko. Można było usłyszeć szczęknięcie metalu.
- Ikuze!!
Pobiegłem drogą, którą wcześniej zdawał się iść Kapitan. Po drodze widziałem zabite wilki.
- "Chyba dobrze idę..." - Pomyślałem. W tym momencie przypomniały się stare czasy... Gdy jeszcze byłem zwykłym lekarzem w Shikimotsuki, który oprócz wykształcenia lekarskiego mógł się pochwalić również wprawnym władaniem bronią białą...
- Nero!! Nero!!! Zaczekaj chwilę!
- Przecież wiesz, że i tak mnie dogonisz, po co więc wołasz?
- Tak dla żartu.
- Eh, Saru, Saru... Nic się nie zmieniłeś...
Nero i Saru uścisnęli sobie dłonie. Saru był najzwinniejszym chłopakiem w wiosce. Nikt nie dorównywał mu szybkością i umiejętnością skakania po drzewach. Jego rodzice chyba przewidzieli jego przyszłość.
- Może i się nie zmieniłem, ale ty za to wydoroślałeś! Z wywijającego patykiem chłopaczka zmieniłeś się w niezłego przystojniaka. - Tu Saru urwał, puścił oczko do Nero i poszturchał go łokciem. - Patrz na te dziewczyny, jak się na ciebie patrzą...
- Prędzej na ciebie, chłopie.
- Oj, ty zawsze taki nieśmiały i skromny byłeś.
Nero obejrzał przyjaciela i zauważył jego ranne nogi iręce.
- Widać, że nie uważasz na siebie podczas tych swoich akrobacji...
- Aa tam, to nic.
- Lepiej odwiedź mnie w moim gabinecie. Trzeba to obejrzeć.
- Oj, dobra, dobra... Dobaczymy się później. Tymczasem, na razie! - Saru pobiegł drogą do swojego domu. Nero westchnął i poszedł do siebie.
2 miesiące później
- Saru! Miałeś mnie odwiedzić!
- Ale to nowe rany są... Z tamtymi sobie poradziłem...
- I tak masz mnie odwiedzić!!
- Uuuum! Dobra! Nie dasz mi z tym spokoju...
- Nie dam, pamiętaj, że nie możesz tego lekceważyć!
W tym momencie Nero wrócił do rzeczywistości. Wtedy jego życie dokumentnie się zawaliło. Chłopak otarł oczy z łez, po czym biegł dalej. Jego drogę zastąpiły dwa skaczące na niego wilki. Nero dobył wakizashi i i rapiera, po czym przeciął obu "przeciwników". Wilki padły bez życia na glebę. Nero schował oręż, po czym dotarł na statek.
- Kapitanie! Kapitanie! Sheeva jest w mieście i nas szuka! Do tego wzięła zakładników! Ten koleś z goglami na pewno jest w to zamieszany!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl